Przejdź do treści

Przemek „Siniak” Cieślak – wspomnienie w 10. rocznicę śmierci

Przemek „Siniak” Cieślak

Na przełomie 1978 i 1979 roku z Wacławem Holewińskim i Przemkiem Cieślakiem założyliśmy wydawnictwo „Niezależna Spółdzielnia Wydawnicza 1”. Pomysł Przemka. W powielacz, farbę, papier, matryce białkowe i inne niezbędne składniki wyposażył nas Mirek Chojecki. On też zadał fundamentalne pytanie czy wydawać książek nie możemy w „Nowej”?. Nie mogliśmy i zostało to przyjęte ze zrozumieniem.

Przygotowaliśmy do druku książkę Marcina Króla „Style politycznego myślenia”. Lokal w Mlądzu przygotowany, ekipa w pełnej gotowości, papier zgromadzony, maszyna, farba, matryce ok.

Rozpoczyna się druk. Jak zawsze w warunkach podziemia coś musiało się wydarzyć. Przewidując takie sytuacje ustaliliśmy, że będę odwiedzał drukarnię co kilka dni. Pierwsze odwiedziny i jest problem. Przemek pokazuje na puszki z farbą – to niebieska farba, mówi, nikt nie drukuje książek niebieską farbą, wie co mówi – polonista. Może i tak ale nam nie udało się wymienić naszej farby na inną i zapadła decyzja, że drukujemy książkę i okładkę na niebiesko.

Po kilku dniach wpadam do drukarni, wszystko w porządku, książka wydrukowana na niebiesko, nawet fajnie to wygląda. Wychodzi Przemek. Zjawa. Sino-niebieski, po prostu „Siniak” i tak już zostało. Przemek twierdził, że był to efekt pierwszego mycia.

Trudno uwierzyć, że od pożegnania minęło 10 lat.

Marek Borowik